Kiedy firma z Cupertino uruchamia nowy program, absolutnie nikt z firmy nie zawiera żadnych informacji na ten temat. Coś, do czego firma jest przyzwyczajona, dlatego z reguły dziennikarze zdecydowali się nie pytać i poświęcać się tworzeniu hipotez, jednych z najbardziej różnorodnych, jeśli chodzi o przyczyny. Kiedy nieco ponad rok temu Apple zaczął wypuszczać publiczne wersje beta systemu OS X, a później iOS, wiele mediów spekulowało na temat tego, jaki byłby główny powód tej zmiany stanowiska, ponieważ gdyby Steve Jobs podniósł głowę, zamknąłby ten program szybko i bezceremonialnie, pomimo korzyści, jakie czerpie z niego Apple.
Kilka dni temu Tim Cook, Eddy Cue i Craig Federighi zatrzymali się przy publikacji Fast Company, która wydaje się mieć bardzo dobre kontakty z Cupertino, ponieważ nie jest to pierwszy raz, kiedy udało mu się zebrać trzech wielkich zawodników firmy dla jednego wywiad. Podczas jej opracowywania stwierdził, że Eddy Cue, starszy wiceprezes ds. Oprogramowania i usług Głównym powodem uruchomienia publicznego programu beta było fiasko, które doprowadziło do uruchomienia Apple Maps, co kosztowało szefa niektórych z najbardziej doświadczonych dyrektorów firmy.
Chęć chłopaków z Cupertino do uruchomienia Apple Maps mogłaby z nimi. Sprawdzili, czy mapy Cupertino i okolic działają doskonale i myśleli, że usługa jest teraz gotowa do oficjalnego uruchomienia. Wszyscy pamiętamy słowa Tima Cooka po premierze zalecanie użytkownikom iOS korzystania z aplikacji innych firm ponieważ Apple Maps wciąż ma przed sobą długą drogę. Apple chciał zejść z drogi i zmniejszyć zależność od map Apple, aw wydaniu iOS 6 uruchomił swoją usługę map, niekompletną i pełną błędów.