Podobnie jak hiszpański, którym mówi się w Hiszpanii, nie jest tym samym, którym mówi się w Meksyku, Kolumbii, Wenezueli czy jakimkolwiek innym kraju hiszpańskojęzycznym, z angielskim w trzech czwartych tego samego. Każdy kraj ma inny akcent a wirtualni asystenci muszą regularnie z nimi walczyć. Apple oferuje obecnie tylko Siri w języku hiszpańskim z Meksyku i hiszpańskim z Hiszpanii.
Siri jest dostępna w języku angielskim australijskim, brytyjskim i amerykańskim. Aby uczynić język Siri bardziej naturalnym i wyraźnym, chłopaki z Cupertino po cichu zaktualizowali zarówno głosy brytyjskie, jak i australijskie dla Siri na HomePod. W tej chwili nie wiemy, w jakich regionach jest on dostępny, ale powoduje to wiele anegdot, które możemy znaleźć w sieciach społecznościowych.
Większość anegdot, które możemy znaleźć w sieciach społecznościowych, znajduje się w regiony, w których akcenty są bardzo wyraźne, więc jest prawdopodobne, że Apple stopniowo udostępnia nowe głosy. Gdy będą one dostępne, anglojęzyczni użytkownicy będą mogli wybrać akcent, który najlepiej pasuje do ich sposobu mówienia.
Apple zaczął wprowadzać bardziej naturalne głosy do Siri wraz z wydaniem iOS 11 w 2017 roku. Wcześniej dźwięk robota, który miał Siri, był często przedmiotem żartów, chociaż nie wpływał na jego funkcjonalność. Zarówno Alexa, jak i Asystent Google są uważane za lepszych od Siri zarówno pod względem umiejętności, jak i lepszego zrozumienia rozmówcy.
Apple nadal pracuje nad opracowaniem Siri, aby spróbować oferują większą liczbę funkcjonalności. Każdego roku podczas WWDC Apple twierdzi, że jego asystent znacznie się poprawił w porównaniu z poprzednią wersją, chociaż niestety użytkownik końcowy nigdy nie widzi ulepszeń, które Apple twierdzi, że wprowadził. Zobaczmy, czy w tym roku Siri wystartuje raz na zawsze i stanie się bardziej użytecznym asystentem niż obecnie.