Tym aktem po raz kolejny ukazuje się znaczenie Apple w pewnych aspektach amerykańskiej gospodarki, nie mam przez to na myśli, że jest to fundamentalny filar oczywiście nie, ale w pewien sposób wpływa na konkretne decyzje ze względu na duży kapitał, który przenosi tę firmę.
Do tego stopnia, że nawet prezydent Barack Obama zaprosił CEO Apple, Tima Cooka i wiceprezesa ds. Środowiska, polityki i inicjatyw społecznych, Lisę Jackson do uroczysta kolacja ku czci prezydenta Chin, która przebywa z oficjalną wizytą w Stanach Zjednoczonych.
W tym spotkaniu Apple był jedną z 200 najbardziej wpływowych firm z branży, które zebrały się na tym spotkaniu, wśród których był m.in. Facebook z reprezentantem Markiem Zuckerbergiem czy Microsoft z CEO na czele, Satyą Nadellą. Według różnych publikacji, rozmowy, które odbyły się z prezydentem miały na celu poprawę bezpieczeństwa kraju Jeśli chodzi o prywatność danych, Apple zdecydowanie sprzeciwia się przechowywaniu danych na chińskich serwerach ze względu na brak kontroli nad nimi.
Wszystko to wynika z ostatnich komplikacji, które pojawiły się w tym tygodniu, kiedy deweloperów w Chinach querer grzechu pobrał zmodyfikowaną wersję o nazwie XcodeGhost zawiera złośliwe oprogramowanie, z którego złośliwe aplikacje zostały następnie przesłane do iOS App Store.
Stało się tak, ponieważ nowa wersja Xcode była hostowana na serwerach w Stanach Zjednoczonych, więc w Chinach pobieranie było zbyt wolne, skłoniło to programistów do przejścia na wersje z szybszymi prędkościami pobierania z nieoficjalnych źródeł hostowanych na serwerach pamięci masowej w chmurze obsługiwanych przez Baidu. W końcu Apple musiał ustąpić i potwierdzić, że następna wersja będzie hostowana na serwerach w Chinach.
Zobaczymy, czy to spotkanie ma pozytywne konsekwencje dla firmy, ponieważ złośliwe oprogramowanie i tworzenie aplikacji nie jest dozwolone wyrządzają wiele szkód wizerunkowi Apple jako „ostatecznego wykładnika” bezpiecznego systemu.