Z pewnością więcej niż jeden z was, jak ja, nie znał Sandy Parakilas, rzekomego podpisania umowy z Apple, aby kontrolować zespoły robocze firmy pod względem prywatności. I to jest to Parakilas, został wyrzucony z Facebooka za jego szczególne zainteresowanie ochroną prywatności użytkowników.
Teraz będziesz musiał poradzić sobie z różnymi pracownikami Apple, aby dane wymagane w różnych usługach, aplikacjach lub samym systemie operacyjnym nie przekraczały roszczeń do uzyskania danych osobowych. Kiedy opuścił Facebooka Dołączył do zespołu roboczego Ubera, a później zajmował stanowisko w Center for Humane Technology, teraz według znanego medium Financial Times Jest w zespole Apple.
Apple szanuje prywatność użytkowników
W tym sensie nie możemy nic innego powiedzieć, Apple dba o prywatność swoich użytkowników znacznie bardziej niż inne firmy, co nie oznacza, że nie potrzebuje naszych danych osobowych ani podobnych do swoich własnych strategii handlowych lub podobnych. W każdym razie tak nie jest firmy, które „sprzedają” nasze dane osobowe temu, kto zaoferował najwyższą cenę i to jest doceniane.
Pojawienie się Parakilasa dodaje jeszcze jedną wartość do zainteresowania Apple'a unikaniem tych podejrzanych transakcji, które mają wpływ na większość firm na świecie. W przypadku Parakilasa odegrał kluczową rolę w śledztwie w sprawie Cambridge Analytica. Dyrektor bezpośrednio zaatakował firmę Zuckerberga za całą tę sprawę i nie zamilkł też, kiedy o to zapytano. Ponadto mówił również o Google lub Twitterze w kwestiach związanych z prywatnością użytkowników i nie zostawił ich zbyt dobrze do powiedzenia.
Teraz w Apple mogę poprawić lub pomóc w niektórych problemach dotyczących prywatność w iCloud, aplikacjach lub samym systemie operacyjnym, więc zobaczymy, jak postępuje podpisywanie w Apple.