Rok 2015 jeszcze się nie skończył, ale wydaje się, że rok 2016 będzie pracowity dla firm technologicznych i firm ogólnie działających w Internecie, a Wielka Brytania chce uruchomić nowe prawo to zmusiłoby firmy takie jak Apple pozostawić coś w rodzaju tylnych drzwi w swoich systemach, aby rząd mógł zbierać dane użytkowników.
To nie pierwszy raz, kiedy ta sytuacja została przedstawiona i wydaje się, że coraz więcej rządów chce zagłębiać się w cyberprywatność użytkowników. Apple nie chce, aby to się działo i wysłali pismo wyrażające sprzeciw wobec propozycji do brytyjskiego parlamentu.
Wiadomości, które Ci przekazujemy, nie mają nic wspólnego z dzisiejszym dniem żartów i prawdą jest, że plik Prawo dotyczące uprawnień śledczych oczekuje na zatwierdzenie w Wielkiej Brytanii. Jeśli to prawo zostanie zatwierdzone, konsekwencje byłyby katastrofalne, ponieważ inne kraje, w tym Stany Zjednoczone, przystąpiłyby do niego, a miliony użytkowników byłyby całkowicie kontrolowane.
Kiedy mówimy, że byłyby w pełni kontrolowane, mamy na myśli, na przykład, że firmy takie jak Google musiałyby mieć roczną historię w którym można poznać wszystkie strony internetowe, na które wchodzi lub przestaje wchodzić każdy użytkownik sieci sieci.
Ponadto systemy operacyjne wszystkich urządzeń powinny umożliwiać zbieranie informacji o użytkownikach, stając się mieczem obosiecznym i że można by je wykorzystać do innych celów, niż te, o których mówimy, naprawdę zamierzają.
Zobaczymy, czy wreszcie ustawa zaproponowana przez Sekretarza Spraw Wewnętrznych rządu Wielkiej Brytanii, Theresa May, kończy się zatwierdzeniem lub nie.