Prawdopodobnie przez długi czas TextExpander był najbardziej niezawodna opcja jeśli chodzi o poszerzanie tekstu, ale pojawienie się nowych opcji znacznie rozszerza rynek, a aText zajął bardzo interesującą alternatywę dzięki dwóm podstawowym cechom: niezawodności i cenie.
Bardzo kompletne
Chociaż za taką cenę możemy pomyśleć, że aText będzie aplikacją mniej kompletny niż jej rywale, prawda jest taka, że bardzo rzadko zdarzy się, że nie będzie miał czegoś, czego potrzebujemy. Możemy konfigurować różne grupy skrótów z odpowiadającymi im elementami, a także zaawansowane opcje, takie jak aktywacja tylko w niektórych aplikacjach lub jeśli chcemy wykorzystać rozszerzenia w nowych akapitach.
AText jest również zaskoczony niesamowitą szybkością podczas wykonywania rozszerzenia, zwłaszcza w przypadku bardzo długich tekstów. Z drugiej strony działanie jest gorsze, gdy umieścimy kursor w określonym miejscu po rozwinięciu, co powoduje powolne i szczególnie niedokładne pozycjonowanie, problem, na który cierpi większość ekspanderów tekstu.
Z drugiej strony aplikacja posiada narzędzie do importu - w przypadku, gdy przechodzimy z innej aplikacji - i eksportu, a także z synchronizacją w chmurze, opcję, która obejmuje iCloud dla całkowicie przejrzystej synchronizacji i niezależności od usług zewnętrznych.
Musimy pamiętać, że OS X zawiera w swoich opcjach narzędzie do rozszerzania tekstu, ale jest naprawdę ograniczone i jeśli będziemy potrzebować czegoś innego, będziemy musieli poszukaj alternatywy. Ta aplikacja jest w pełni zgodna, więc witaj w klubie aText.