Strategia, którą Apple Music podąża praktycznie od momentu premiery, polega na próbie zawarcia umów na wyłączność z niektórymi artystami, aby mógł tymczasowo oferują swoje nowe albumy wyłącznie na swojej platformie muzycznej do przesyłania strumieniowego. Wcześniej Apple zawarło również umowy z artystami, aby po raz pierwszy oferować single lub całe albumy za pośrednictwem iTunes, ale jak wszyscy wiemy, sposób, w jaki użytkownicy konsumują dziś muzykę, bardzo się zmienił i iTunes nie jest już tym, czym był. Kilka lat, kiedy iPod był królem.
Frank Ocean, jak informowaliśmy na początku roku, wydał właśnie swój nowy album wyłącznie na wyłączność, po wielu opóźnieniach i zmianach nazwy. Planowana data premiery to 5 sierpnia, ale z powodu publikacji przesuwającej datę do przodu firma produkcyjna została zmuszona do przesunięcia daty premiery. W tym drugim albumie Franka Oceana możemy znaleźć długą listę współpracowników jak między innymi Beyoncé, Brian Eno, Pharrell, James Blake, David Bowie, Kanye West, Rick Rubin. Ten nowy album zawiera 17 piosenek i od wczoraj jest dostępny wyłącznie w Apple Music przez następne dwa tygodnie.
Dla wszystkich, którzy nic nie wiedzą o tym piosenkarzu, Frank Ocean rozpoczął karierę muzyczną w grupie Odd Future. Jego pierwszym solowym albumem był Channel Orange z którym zdobył uznanie krytyków zarówno przemysłu muzycznego, jak i melomanów. Jak to zwykle bywa w tego typu przypadkach, zwłaszcza gdy artysta jest na wczesnym etapie, jak ma to miejsce w przypadku Franka Oceana, jego poprzedniego albumu Channel Orange, znalazł się on wśród najlepiej sprzedających się i najczęściej słuchanych albumów za pośrednictwem Apple Music.