Nie jest to w 100% pewne, ale wszystko wskazuje na to, że jutro komputer, który był z nami od dłuższego czasu, zniknie z fauny Maquera i został wówczas skonsolidowany jako tani Mac, do którego dostęp miało wiele osób. Mowa o białym MacBooku.
Nigdy mi się to nie podobało, bo za kilka euro więcej można było dostać MacBooka w aluminiowej obudowie - szczególnie przez ostatnie dwa lata - ale dzięki ciekawemu wzornictwu i atrakcyjnej cenie zyskał wielu zwolenników.
Ale uczciwie trzeba też powiedzieć, że był to Mac z kilkoma problemami, zwłaszcza gdy poliwęglan pękał w poprzednich modelach lub gdy stał się żółtawy, co jest nieodpowiednie dla produktu Apple.
Część najnowszej historii Apple odchodzi, ale być może pewnego dnia powróci ... wszystko licząc, że plotka jest prawdziwa.