Od śmierci George'a Floyda przez policjanta i zauważono, że było to przestępstwo na tle rasowym, wsparcie na całym świecie nie ustało. Apple przyłączyło się do kilku inicjatyw przed tym bardzo nagannym faktem. Teraz bez ostrzeżenia zmienił nazwę Glasgow Apple Store w Szkocji.
Odkąd wydarzenia zaczęły się na cześć George'a Floyda, zabitego przez policjanta w Minneapolis ze względu na jego kolor skóry, Apple dołączył do różne inicjatywy. Jednym z ostatnich był utworzenie funduszu gospodarczego do walki z rasizmem.
Jednak ostatnią akcją Apple wspierającą Black Lives Matter, która przeszła na cały świat, był zmiana nazwy Glasgow Apple Store w Szkocji. Do tej pory sklep nosił nazwę Buchanan Street.
Andrew Buchanan był szkockim kupcem tytoniowym i wybraną grupą tak zwanych „Tobacco Lords” z Glasgow. Słynął także z innego swojego interesu - handlu niewolnikami. Z tego powodu Apple zdecydowało się zmienić nazwę sklepu.
Teraz nazywa się po prostu Apple Glasgow i na razie jest zamknięty z powodu globalnej pandemii wywołanej koronawirusem, choć oczekuje się, że powrócą do „normalności” od 15 czerwca. Jeśli wyszukujesz w Internecie hasło „Apple Gasglow”, wynik oferowany przez Google to stara nazwa, ale po wpisaniu nowa nazwa jest już odzwierciedlona na stronie Apple. To tylko kwestia czasu, zanim Google zaktualizuje swoją wyszukiwarkę.
Z tą zmianą nazwy, której firma nie zapowiadała, również chcą wspierać symbolicznie na protesty, które mają miejsce w całym kraju brytyjskim.