Apple Store w Bordeaux został ograbiony i okradziony w zeszłą sobotę wieczorem przez niektórych francuskich protestujących przeciwko tak zwanej żółtej kamizelce. Wandale rozbili witryny sklepowe przed wejściem do sklepu, w którym dosłownie uruchomili prawie wszystkie eksponowane urządzenia, zarówno MacBooki, iPhone, jak i iPady.
Chociaż mieli dość przyzwoitości nie niszczy całkowicie mienia, Wyrządzone przez nas szkody spowodowały, że prawie cały sklep znalazł okna pokryte drewnem, aby zapobiec dalszym atakom. Poniżej przedstawiamy jeden z filmów, które krążą w sieciach społecznościowych, na których możemy zobaczyć moment zdarzenia.
Apple Sainte-Catherine zostało całkowicie splądrowane podczas zamieszek we Francji w ten weekend. Intensywny. https://t.co/nQttpVW7hB
- Michael Steeber (@MichaelSteeber) 9 grudnia 2018 r.
W ostatnich tygodniach obserwujemy dużą liczbę zamieszek na ulicach prowadzonych przez tzw. Żółte kamizelki, zamieszki, które zdarzają się nie tylko w stolicy ale stopniowo rozszerzają się na pozostałe miasta w kraju, tak jak w przypadku Bordeaux.
Apple nie złożył oświadczenia o zdarzeniu, incydent, który prawdopodobnie będzie ponoszony przez ubezpieczenie, co z kolei będzie wymagało od rządu pokrycia kosztów za pośrednictwem puli ubezpieczeń.
Nie był to jedyny Apple Store, który ucierpiał z powodu żółtych kamizelek. Zarówno Apple Store z Pola Elizejskie w Paryżu (zainaugurowany kilka dni temu), podobnie jak Opera, również poniósł różne szkody w ostatnich tygodniach. Aby uniknąć większego zła, Apple wzmocnił oba sklepy i sporadycznie je zamyka podczas zamieszek.
Ruch żółtych kamizelek narodził się kilka tygodni temu i nie jest powiązany z żadną partią polityczną ani związkiem. Powód był ogłoszenie cen paliwStąd żółta kamizelka to nazwa, pod którą zostali ochrzczeni, chociaż w ostatnich dniach, korzystając z zamieszania, które wywołują, dodano nowe wymagania.