Być może jednym z największych problemów, jakie napotykamy podczas klasyfikowania zdjęć, są duplikaty, ponieważ pojawiają się, gdy najmniej o tym pomyślimy i mogą znajdować się w różnych folderach, ze zmienionymi nazwami plików, a nawet z różnymi formatami, co bardzo utrudnia ich wykrycie. ponieważ sprawiają, że aplikacje oparte na poprzednich danych są bezużyteczne. I tu pojawia się Snapselect.
Wykrycie
Zaletą tej aplikacji jest tajny algorytm, dzięki któremu wykrywa ona duplikaty na naszym dysku twardym, a nawet na dyskach zewnętrznych, które zainstalowaliśmy, niezależnie od tego, czy są w różnych folderach, czy mają inny format - nawet obsługuje RAW-. Po wykryciu, aplikacja pokazuje nam interfejs bardzo podobny do tego z Lightrooma, w którym możemy zobaczyć wykryte ujęcia i zachować wybrane zdjęcia, które zwykle będą jednym.
Snapselect to zgrabna aplikacja, całkiem dobrze wykonana i z wyglądem, który idealnie pasuje. Oczywiście 14 euro, które kosztuje, prawdopodobnie nie czyni z niej aplikacji dla wszystkich odbiorców, ale raczej dla użytkownika specjalizującego się w fotografii, który chce, aby jego kolekcja była jak najlepiej zorganizowana i szybko i łatwo wykryła wszystkie duplikaty. I to, że każdy, kto był w takiej sytuacji, wie, że zwłaszcza przy starych zdjęciach możemy zaoszczędzić godziny i godziny pracy, jeśli dobry algorytm odpowiednio je przeanalizuje.