Od Apple we Francji żądają sporej sumy pieniędzy za podatki, których rzekomo nie zapłacili w tym kraju, zabierając ich bezpośrednio do Irlandii. Na razie mówi się o kwocie 571 milionów dolarów - co daje około 500 milionów euro - ile Apple będzie musiał zapłacić we Francji za zaległe podatki.
Prawdą jest, że nie jest to coś nielegalnego, a Apple nie łamie żadnego prawa, wywożąc swoje zyski do Irlandii, gdzie płaci mniejsze podatki, po prostu środek, który większość korporacji międzynarodowych podejmuje, aby uniknąć płacenia podatków wyższe w krajach, w których sprzedają swoje produkty.
Francja nieustannie walczy, aby zmusić ich do płacenia podatków w kraju
Oczywiste jest, że Apple nie jest jedyną firmą, która przeprowadza tego typu operacje, aby oszczędzać na podatkach i dlatego we Francji walczą o to, aby te międzynarodowe koncerny płacą podatki od tego, co sprzedają w kraju, zadanie, które jest dość trudne do wykonania.
W przypadku Apple wydaje się, że tym razem zamierzają zapłacić te zaległe podatki w miarę ich liczenia Reuters Źródła firmy Cupertino. To, czego nie potwierdzili, to suma, jaką zapłacą, która w zasadzie obliczona może wynosić ponad 570 milionów dolarów. Obecnie przepisy Unii Europejskiej dotyczące podatków mocno zaostrzają się w tym zakresie i Apple może nie być jedyną firmą, która musi zapłacić te odroczone podatki w latach lub ich procent w krajach należących do Unii.