Kilka tygodni temu na pierwszy plan wysunął się pomysł powrotu do pracy osobiście w placówkach Apple. Niemniej jednak wielu pracowników narzekało na ten pomysł a Apple zdecydowało się na rozwiązanie tymczasowe. W tej chwili powrót do pracy został przełożony, ale musi nastąpić tak lub tak. Aby to zrobić, teraz rozważają to jednym z wymogów tego zwrotu jest zaszczepienie pracowników.
Tim Cook podobno powiedział Lipton, że Apple skupia się przede wszystkim na tym, kiedy pracownicy muszą wrócić osobiście. Jednak firma „podejmuje decyzje prawie codziennie”. Mniej więcej tak, jak to się dzieje od półtora roku, odkąd to wszystko się zaczęło. Aby to zrobić, jednym z pomysłów, które obecnie rozważają, jest ustalenie, czy jednym z wymagań dotyczących zwrotu jest to, że pracownicy mają pełny harmonogram szczepień.
.@Tim gotuje rozmawiałem ze mną wczoraj o tym samym problemie o @Jabłko:
„… Naszym głównym celem w tej chwili jest to, kiedy wrócić… przesunęliśmy to od początku września do co najmniej października… codziennie monitorujemy rzeczy, aby naprawdę stwierdzić, czy to właściwa odpowiedź, czy nie” https://t.co/zhBqwocynm
- Josh Lipton (@CNBCJosh) 28 lipca 2021 r.
W tym temacie wyprzedził go Google, co już wymaga szczepienia wszystkich pracowników powracających do biur firmy. Dlatego decyzja, którą może podjąć Apple, jest z pewnością czymś, co zostało już wypróbowane i przemyślane. Google zatrudnia ponad 130.000 XNUMX pracowników, a obowiązek szczepień dotyczy również każdego, kto wchodzi do jednego z jego biur.
Na razie praca z domu potrwa do października po wycofaniu się ze swojej pierwotnej decyzji o pozostawieniu go we wrześniu. Pojawia się dla mnie pytanie o obowiązkowe szczepienia. Zaszczepienie się to dobrowolna decyzja i nie wiem, w jakim stopniu Apple mógłby zmusić pracowników do zaszczepienia się, gdyby któryś z nich nas chciał. Jednak z drugiej strony wydaje mi się to dobrym pomysłem, ponieważ szczepionka jest idealnym sposobem, aby zacząć widzieć koniec tego wszystkiego.