Wśród krytyki planów Apple dotyczących powrotu do pracy osobiście, początkowo 3 dni w tygodniu, począwszy od września, Mark Gurman z Bloomber donosi, że Apple „zintensyfikuje wysiłki na rzecz decentralizacji poza Doliną Krzemową” z powodu tego, co firma borykasz się z szeregiem problemów z rekrutacją i utrzymaniem talentów ze względu na znaczenie, jakie przywiązuje do Doliny Krzemowej.
Gurman mówi, że Apple traci talent w ostatnich latach z powodu wysokie koszty utrzymania w rejonie zatoki San Francisco. Wielu inżynierów twierdzi, że nie mogą zrównoważyć wydatków na życie z innymi zajęciami, takimi jak czesne dzieci w college'u i długoterminowe oszczędności pomimo wysokich dochodów.
Do tego problemu musimy dodać koncentracja firm technologicznych w Dolinie Krzemowej (Amazon, Google, Netflix…). Gurman zwraca uwagę, że Apple może dostać tę samą pracę od pracowników, którzy domagają się znacznie niższych płac w tańszych regionach, co niektóre z tych firm zaczęły to robić.
Z powodu tych problemów Apple chce zdecentralizować się poza Doliną Krzemową. Inicjatywę tę przewodzą menedżerowie tacy jak Johny Srouji, szef Apple Silicon i Eddy Cue, szef usług Apple.
Johny Srouji, szef Apple Silicon, był, jak mi powiedziano, jednym z największych zwolenników tej zmiany. Jego grupa przed laty otworzyła biura na Florydzie, Massachusetts, Teksasie, Izraelu i części Azji. Od tego czasu rozszerzył się na Niemcy, Oregon i San Diego.
Eddy Cue, szef usług online Apple, również naciskał na decentralizację, inwestując w kilka biur w Los Angeles i lokalizację w Nashville. Dyrektor operacyjny.
Jeff Williams omówił wewnętrznie korzyści kosztowe bardziej globalnej siły roboczej, a Deirdre O'Brien, dyrektor ds. handlu detalicznego i HR, ewangelizował korzyści płynące z różnorodności.
Decentralizacja w całej firmie jest w pełnym rozkwicie, a Apple rozpoczął kosztowną ekspansję od słonecznych wybrzeży Los Angeles i San Diego do północno-zachodniego wybrzeża Pacyfiku w Oregonie i Waszyngtonie, Gór Skalistych w Kolorado, środkowego zachodu stanu Iowa, wschodniego wybrzeża Massachusetts, Miami i Nowy Jork.
Po tym, jak firma odmówiła pracownikom zezwolenia na pracę zdalną, wielu twierdzi, że rozważa możliwość: rzucić pracę.