Odkąd Apple ogłosił dwa lata temu budowę centrum danych w Irlandii, naciśnięto wiele klawiszy, aby poinformować o tym innym problemy, z jakimi musiał się zmierzyć Apple, aby go zbudować. Kilka miesięcy temu, po różnych bitwach z hrabstwem Atherny, gdzie Apple planuje zbudować to centrum danych, w końcu uzyskało zielone światło, którego potrzebowało, aby mogło rozpocząć budowę, kiedy tylko zechce.
Ale wydaje się, że kiedy już udało mu się uzyskać zielone światło, teraz to samo Apple nie jest jasne, czy w końcu zbuduje to centrum danych w Irlandii, aby wykorzystaj warunki klimatyczne kraju, bo będzie zasilany energią odnawialną lub jego projekt zostanie przeniesiony do innego kraju, np. Danii, w którym spółka posiada działające centrum danych i uzyskała już zgodę na rozpoczęcie budowy kolejnego.
W wywiadzie, którego Tim Cook udzielił medium RTE, Cook potwierdza, że w tej chwili nie wiedzą, kiedy rozpoczną się prace budowlane irlandzkiego centrum danych, jednocześnie potwierdzając, że rząd kraju zrobiłby wszystko, co w jego mocy, aby wznowić projekt, który, jak wspomniałem powyżej, jest obecnie całkowicie sparaliżowany.
Irlandia zbudowała swoją gospodarkę na przyciąganiu zagranicznych korporacji międzynarodowychW rzeczywistości jedno na dziesięć miejsc pracy jest w firmach zagranicznych, a centra danych są jedną z najważniejszych inwestycji, jakie może dokonać w kraju każda międzynarodowa firma, ponieważ zapewnia pracę nie tylko podczas budowy, ale także w czasie eksploatacji.
Nie wiemy, czy grzywna, jaką Unia Europejska nałożyła na Irlandię w wysokości 13.000 mln euro za niepobranie podatków odpowiadających Apple w ostatnich latach, może był jednym z powodów dla których Apple jest coraz bardziej niechętny irlandzkiemu rządowi, mimo że wykazał całe swoje poparcie dla firmy z Cupertino.