Apple odgrywa szczególną rolę w tej pandemii. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych dyrektor generalny Tim Cook staje się prawie niezbędna osoba. Gdybyśmy kilka dni temu znali wieści o jego pozycji w Komitet Doradczy ds. Odbudowy Gospodarczej w KaliforniiTeraz widzimy, jak nawet sam Trump prosi o jego opinię.
Cook rozmawia z Trumpem o gospodarce kraju.
W rozmowie między prezydentem Stanów Zjednoczonych a dyrektorem generalnym Apple obie osobistości rozmawiały o kryzys gospodarczy że kryzys zdrowotny może zniknąć w kraju.
Od kilku tygodni firmy, firmy i freelancerzy nie generują takich samych dochodów jak przed obowiązkowym zamknięciem narzuconym przez władze rządowe. Apple też poniosła konsekwencje tych zamknięć firm.
Cook jednak zapewnia Trumpowi, że choć kryzys się spełni, to ożywienie gospodarki będzie szybkie i skuteczne. Co jest znane jako Odzyskiwanie w kształcie litery „V”. Oznacza to szybki upadek, ale powrót do zdrowia równy lub szybszy niż pierwszy.
Prezes Apple zapewnia też, że firmy odrobią straty, a ich akcje będą rosły jak piana, przynajmniej na początku, do osiągnąć zwykłe wartości przed kryzysem zdrowotnym.
Na przykład Apple stracił 14% wartości swoich udziałów z powodu zamknięć sklepów i niedoborów materiałów u dostawców. Wszystko z powodu wirusa.
Miejmy nadzieję, że ma rację i USA wkrótce wyzdrowieje upadku, że cały świat biznesu ucierpi. W Hiszpanii spodziewany jest silny kryzys i niestety eksperci przewidują, że ożywienie nie będzie tak szybkie, jak przewiduje Cook.