W końcu dotarliśmy do poniedziałku po weekendzie, w którym zakupy stały się szalone dzięki koncepcji sprzedaży W tym roku zauważono to w Hiszpanii, w Czarny piątek.
Wiele było firm, które proponowały soczyste oferty na wszelkiego rodzaju produkty, ale te, które w pewnym sensie zyskały największą uwagę, to firmy Apple. Nie mówimy o tym, że to samo Apple je stworzyło, ponieważ nie uczestniczyli w tym dniu. W Czarny piątek pojawiło się wielu innych dystrybutorów produktów z ugryzionym jabłkiem.
Oferty można było zobaczyć na MacBooku Pro i MacBooku Air, najnowszej generacji iMac Retina lub iPadzie Air 2, ale to, co przyciągnęło najwięcej uwagi, to Apple Watch. W pewnym sensie była to idealna opcja dla wszystkich, którzy chcieli z wyprzedzeniem kupić swoje prezenty świąteczne spadki cen zdecydowały o przejęciu jednego z najmniejszych z rodziny Cupertino.
Oczywiste jest, że sprzedaż, którą Apple ma w zakresie Apple Watchokoło 7 milionów sztuk przed obchodami Czarnego Piątku nie jest tak dobrych, jak by chcieli, a dowodem na to jest to, że nie przerywają kampanii reklamowych, że wszystko, co robią, to próba rzuca się w oczy produkt, który dziś nie dociera do wszystkich użytkowników, do których mógłby dotrzeć iPad czy iPhone.
Otóż domy towarowe i dystrybutorzy produktów Apple'a zaczynają raportować dane i wydaje się, że produkty, które sprzedały się najwięcej to Apple Watch, choć znane są też dane od innego dystrybutora która twierdzi, że sprzedała iPada w każdą sekundę Czarnego Piątku.
Oczywiste jest, że Apple Watch stopniowo wkracza w życie ludzi i sposób postrzegania technologii i jesteśmy pewni, że pojawi się w przyszłości. Wierzymy również, że ten zegarek mógłby dać z siebie więcej, ponieważ jeśli powiem ci prawdę, nawet ja mógłbym przestać go nosić i nie zauważyć dużej zmiany w moim codziennym życiu.