Aplikacja, którą udostępnia nam Google do synchronizacji naszych plików z chmurą, jest jedną z najgorszych, jakie możemy obecnie znaleźć na rynku. Nie tylko jest powolny, ale działa również wtedy, gdy chce, a także zmusza nas do pobierania wszystkich treści, które przechowujemy w chmurze.
W ten sposób, jeśli mamy konto z wieloma GB miejsca, poza 15 GB, które oferuje nam za darmo, a naszemu zespołowi brakuje miejsca, mamy poważny problem z przestrzenią, przynajmniej na kilka miesięcy, kiedy Google robi zapowiadane zmiany.
Firma Google ogłosiła, że aplikacja File Stream, używana przez klientów Google Suite, będzie domyślną aplikacją dla wszystkich użytkowników usługi przechowywania danych Google.
Ta aplikacja umożliwia nam pobieranie plików, których potrzebujemy na żądanie, to znaczy, gdy potrzebujemy ich do ich otwarcia lub edycji, są one pobierane na nasze urządzenie w taki sam sposób, jak działa iCloud, onedrive i Dropbox od kilku lat.
W ten sposób aplikacja, z której obecnie korzystają zwykli użytkownicy, Kopia zapasowa i synchronizacja Google, nie będzie już dostępna i tylko jedna aplikacja będzie dostępna dla wszystkich klientów Dysku, zarówno firm, jak i osób fizycznych.
Na razie Google zmieniło już nazwę na wersję dla klientów, z Transmisji plików na Dysk dla komputerów, więc jest prawdopodobne, że ta oczekiwana zmiana w działaniu Dysku Google na Maca i PC nie zajmie dużo czasu.
Kilka dni temu Google ogłosił, że aplikacja do synchronizacji plików będzie dostępna na komputery Mac z M1 w kwietniu. Miejmy nadzieję, że do tego dnia zostanie wydana nowa wersja, która pozwoli nam pracować z plikami, których naprawdę potrzebujemy.
Używam Dysku Google od lat i od dłuższego czasu w preferencjach kopii zapasowej i synchronizacji Google możesz wybrać, czy chcesz zsynchronizować cały Mój dysk, czy tylko wybrane foldery na dysku.