20 kwietnia i Apple zaprezentowało społeczeństwu na wiosennej imprezie nowego iPada Pro. Po prostu maszynę, która coraz bardziej przypomina komputer, ale wciąż jej trochę brakuje. Oczywiście dzięki technologii, która wychodzi, a zwłaszcza z chipem M1, możemy robić niesamowite rzeczy. Jest jednak nowa funkcja, która przyciągnęła wiele uwagi: Środkowa scena. Aparat, który wydaje się, że żyje własnym życiem i wiemy, że będzie obsługiwał aplikacje innych firm.
Modele M1 iPad Pro Niedawno ogłoszona przez Apple funkcja nowej funkcji połączeń wideo o nazwie Center Stage, która korzystać z uczenia maszynowego aby automatycznie przesuwać i przybliżać przednią kamerę, abyś był wyśrodkowany w kadrze podczas ruchu. Własna science fiction i bardzo przydatna w czasach, w których wirtualne spotkania są coraz ważniejsze i wręcz obowiązkowe.
Scena środkowa jest dostępna zarówno w wersji 11-calowy iPad Pro, jak 12,9-calowy dzięki nowemu chipsetowi i ulepszonemu systemowi kamer TrueDepth, w tym ultraszerokiej przedniej kamerze 12 MP z polem widzenia 120 ° w porównaniu ze standardem. CSzerokokątny przedni aparat 7 MP w modelach poprzedniej generacji nie daje takiej możliwości Center Stage trafia w starsze iPady. Nowy 11-calowy iPad Pro kosztuje od 879 euro, a nowy 12.9-calowy iPad Pro od 1.199 euro. Zamówienia w przedsprzedaży rozpoczynają się 30 kwietnia, a dostępność - w drugiej połowie maja.
Niewiele pozostało, aby cieszyć się tym nowym doświadczeniem połączeń FaceTime i aplikacje innych firm mamy nadzieję, że stopniowo się połączą. Będziemy czekać, aby zobaczyć ten nowy aparat w akcji, który z pewnością nas na dobre zaskoczy. Tymczasem pozostaje tylko policzyć dni do otwarcia okresu wyprzedaży.