W tamtym czasie bardzo się o tym mówiło w sieci sieci i to jest to, że kiedy Apple robi psotę i kończy w sądzie, każdy dowiaduje się, dlaczego miłośnicy marki są odpowiedzialni za rozpowszechnianie jej na cztery strony. Faktem jest, że nazwisko, które dziś umieściliśmy w artykule, nazwisko Michaela Bromwicha, należy do prawnika, który w tamtym czasie musiał sam zatrudniać Apple'a zobowiązanego przez sądy do kontrolowania działań podejmowanych z wewnątrz firmy. w odniesieniu do ceny, która została ustalona w czasie, gdy książki znajdowały się w iBooks Store.
Jak wiesz, firma Apple została uznana za winną ewentualnego uzgodnienia ceny książek znajdujących się w iBooks Store. Z tego powodu władze USA wyznaczyły prawnika, który miał nadzorować, czy spółka w bloku działa dobrze. Wydaje się jednak, że od samego początku przybycie Michaela Bromwicha do biur Apple było bardzo wyboiste. I to jest to, że sami menedżerowie Apple mówią, że nie rozwinął żadnej pracy i ograniczył się do czytania prasy.
Ten prawnik osiągnął taki punkt i przebywał w biurach Cupertino od października 2013 r. Do teraz, pobierając 138.432 dolarów za pierwsze dwa tygodnie, a wszystko za to, że po prostu „czyta” prasę w swoim biurze. To było bardzo złe dla Apple, tym bardziej, że to oni musieli zapłacić ten przelew narzucony przez sądy.
Prawnik przebywał w siedzibie firmy od października 2013 r. Do chwili obecnej, wykonując pracę, za którą oprócz niewykonania musiało zapłacić Apple. Wydaje się jednak, że cała ta sytuacja dobiegła końca i raz na zawsze porzuci zależności Apple.