Naprawdę każdego dnia jestem bardziej przekonany, że Siri ma ogromny potencjał do wykorzystania i wiele więcej, gdy Apple otwiera interfejsy API, aby programiści mogli z nich korzystać w swoich aplikacjach, podczas gdy tak się dzieje lub nie, Apple nadal promuje osobistego asystenta Siri w swoich reklamach i tym razem towarzyszy sympatycznemu ciasteczkowemu potworowi w oczekiwaniu na ciasteczka.
Niektóre plotki ostrzegają, że Siri może pojawić się na OS X bardzo szybko i prawdą jest, że w przypadku niektórych zadań asystent może bardzo dobrze działać, pomagając użytkownikowi napisać notatkę, umieścić piosenkę Apple Music, wykonać obliczenia itp., Gdy nasze ręce są pełne.
Prawdziwy potencjał Siri byłby widoczny na iPhonie i gdyby pojawił się na Macu, gdyby chłopaki z Cupertino umożliwiają pełny dostęp programistom i może to nie nadejść szybko lub nawet nigdy. Bezpieczeństwo, jakie oferuje nam dziś asystent Siri, działając wyłącznie przez Apple, zostałoby utracone, gdyby w końcu programiści mieli dostęp do kodu asystenta.
Ale moim osobistym zdaniem coraz częściej korzystam z asystenta Siri do prostych zadań w aucie, konkretnych momentów, w których mam zajęte ręce czy z samego Apple Watcha, więc chociaż to prawda, zawsze mówię, że na Macach bronię się przy jego klawiaturze i nie uważam asystenta za przydatnego, być może z czasem i jeśli w końcu dotrze, uznam go za przydatnego w tych konkretnych momentach. Ponadto Apple nie przestaje dodawać nowych opcji, które pomagają nam na co dzień. Czy używasz Siri? Czy chciałbyś móc korzystać z asystenta na komputerze Mac?