Nie można zaprzeczyć, że wyszukiwarka Google jest obecnie najpopularniejsza. Co prawda Bing Microsoftu ma swój udział, ale po drugie, odległość jest fatalna. Aby dać ci pomysł, w zależności od dane statyczneobecnie Google uzyskuje udział w rynku na poziomie 86,87%, podczas gdy Bing (na drugiej pozycji) ma tylko 5,13%. Nie wiemy, czy to był tylko powód, czy kwota, jaką Google zapłaci w tym względzie, ale Apple zdecydowało się obejść bez Binga w Spotlight i wyników wyszukiwania Siri zarówno na macOS, jak i iOS.
Jak dobrze wskazują 9to5mac, przeglądarka Safari od dłuższego czasu korzysta z silnika Google. Dzięki temu ruchowi użytkownik końcowy powinien otrzymać te same wyniki Spotlight i Siri, co zastrzeżona przeglądarka Apple.
Nie możemy też zapominać, że Google corocznie - zgodnie z najnowszymi wiadomościami - przyczynia się do rzeczy niemałych 3.000 miliardy dolarów dla Apple za korzystanie z wyszukiwarki na swoich komputerach. Dlatego nie możemy wykluczyć, że ostateczna decyzja jest również z tego powodu zatwierdzona.
Tymczasem innym wskazywanym czynnikiem jest to, że następny inteligentny głośnik Apple - HomePod - powinien pojawić się w nadchodzących miesiącach. Może to jednym z powodów opóźnienia mówcy ponieważ zostało ogłoszone opinii publicznej około pół roku temu. Ten typ produktu opiera swoje wyniki o wyszukiwarkę. Decyzja, która wyszukiwarka będzie preferowana dla tego typu produktów, może być tym bardziej powodem, dla którego użytkownik końcowy zdecyduje się na ten lub inny model w branży. Inne firmy takie jak Sony czy Philips zaprezentowały niedawno swoje modele na targach IFA w Berlinie. Będą konkurować w tym sektorze inteligentnych głośników, które chcą przejąć domy.