Wygląda na to, że Apple chce włożyć baterie w sprawy bezpieczeństwa i teraz nawet wymaga od nas posiadania Apple ID, jeśli chcemy umówić się na spotkanie w Genius Bar przez internet, co z drugiej strony wydaje mi się w pewnej części normalne dla lepiej zidentyfikować użytkownika.
Wcześniej wystarczyło wypełnić pola imię i nazwisko, adres i adres e-mail, aby umówić się na takie spotkanie, ale podjęto to bardzo możliwe, aby uniknąć podawania danych innych osób lub fałszywych danych, po prostu oprócz dokładniej określić „ekosystem” Apple, zapewnij lepszą obsługę klienta i ogranicz liczbę nieoczekiwanych spotkań tak bardzo, jak to możliwe.
Innym powodem tej zmiany, jak rozumiemy, jest przekazanie kontroli spotkania Genius Bar bezpośrednio użytkownikowi, który musi znać swoje dane uwierzytelniające [...] Istnieje zatem potrzeba posiadania danych klienta, które po prostu przez wypełnienie prostego wpisu Apple ID sprawi, że proces będzie bardziej zautomatyzowany. Wszystko to pozwoli geniuszowi na znacznie łatwiejsze porównanie informacji wspomnianego klienta z wcześniejszymi zakupami oraz dotarcie do informacji o gwarancji i innych terminach.
Z każdym kolejnym dniem zmiany te są coraz bardziej zauważane, z włączeniem nieobjętych żadnymi gwarancjami „AppleCare +” w Hiszpanii, całodobowej pomocy technicznej z przeprojektowaną witryną AppleCare i czatem na żywo, chociaż niestety jeszcze niedostępny tutaj. Mimo to wszystko się zmienia i chociaż są to niuanse i nowe usługi z zakraplaczem, wszystko jako całość sugeruje inny i inny Apple, który stopniowo zmienia swoje zasady i sposoby prowadzenia działalności.
Więcej informacji - AppleCare + rychłe przybycie