W tym momencie myślę, że nikt nie ma wątpliwości, że Apple przebija się przez sektor użytkowników, którzy wcześniej postrzegali markę jabłek jedynie jako coś elitarnego i zbyt kosztownego w stosunku do tego, co oferuje. W pewnym sensie nadal tak jest, ale w znacznie bardziej „umiarkowany” sposób i to jest ten Apple wiedział, jak dostosować się do jego kształtudo potrzeb rynku i jego ekspansja była imponująca.
Dzięki ponad 400 lokalizacjom na całym świecie sklepy detaliczne Apple zarobiły prawie tyle samo 7 miliardów przychodów tylko w ostatnim trymestrze. W tym okresie ponad 100 milionów ludzi odwiedza jego sklepy, około 18.000 XNUMX tygodniowo, co daje Apple tytuł największej sprzedaży na jednostkę, sklep i lokalizację na rynku detalicznym w Stanach Zjednoczonych.
Minęło 13 lat od otwarcia pierwszego sklepu w centrum handlowym Tysons corner Center w Glendale w Kalifornii. Wciąż pamiętam tę konferencję, na której Steve Jobs zaprezentował wspomniany sklep światu wyjaśniając każdy z obszarów, z których użytkownicy mogli wypróbować swoje produkty i rozwiązać swoje wątpliwości w barze Genius za pomocą mitycznej czerwonej linii telefonicznej z bezpośrednim połączeniem do Cupertino. http://www.youtube.com/watch? v = xLTNfIaL5YID nieco nostalgiczny razy już otwartość i polityka ekspansji firmy Umożliwili skalowanie swojej działalności na całym świecie i co jest jeszcze trudniejsze, że dzięki swoim wybojom i wszystkim, co potrafią, z każdym rokiem osiągają coraz większe sukcesy.
Miejmy nadzieję, że odtąd mogą nas zaskoczyć już nie otwarciem kolejnych sklepów, jak te pokazane na towarzyszącej tym liniom animowanej mapie, czy np. Rychłym otwarciem tak pożądanego przez wielu Sklepu na Puerta del Sol, ale produktami. które po raz kolejny uwydatniają barwy konkurencji i ponownie stają się prawdziwym punktem odniesienia w swojej branży.