Kilka lat temu kontrowersje wywołał niewłaściwy dostęp kilku osób do kont iCloud znanych osób, zwłaszcza z Hollywood, gdzie przechowywali dużą liczbę zdjęć. wiele z nich wykonano w bardzo skąpym ubraniu, żeby nie powiedzieć zupełnie nago. Niektóre z tych zdjęć zostały opublikowane na 4chain i stamtąd rozpowszechniły się w internecie. To, co początkowo wydawało się problemem bezpieczeństwa iCloud, w końcu okazało się, że problem pochodzi od samych osób, które odsłuchały e-mail typu phishing, w którym podszywając się pod Apple i Google, zażądali hasła iCloud, aby zweryfikować, czy to oni prawowici właściciele.
Kilka miesięcy temu pierwszy z oskarżonych przyznał się do winy i wszedł do więzienia. Drugi z oskarżonych Edward Majerczyk przyznał się do winy, podobnie jak inni zamieszani w skandal z 2014 roku, nazwany Celebgate. Edward przyznał się do uzyskiwania dostępu do kont celebrytów i kradzieży kompromitujących zdjęć. Ale ponownie i podobnie jak poprzedni oskarżony, Edward również twierdzi, że nigdy nie ukradł tych zdjęć, aby opublikować je w Internecie, ale była to trzecia osoba, która jeszcze nie zidentyfikowała zdjęć w Internecie.
Edward oskarża się o wysłanie na adres e-maila podszywającego się pod iCloud i Gmaila uzyskać dostęp do kont w chmurze ponad 300 osób w okresie od listopada 2012 do sierpnia 2014. Incydent ten podważył bezpieczeństwo tego typu usług, zmuszając obie firmy do dodawania podwójnego uwierzytelnienia za każdym razem, gdy użytkownik chce uzyskać dostęp do swoich danych, procesu, który wysyła wiadomość do urządzenia użytkownika z hasłem niezbędnym do uzyskania dostępu po wprowadzeniu ten, którego zwykle używasz.