Dziś jest rocznica MacBooka Air. Tego dnia 10 lat temu Steve Jobs zaprezentował ten ultralekki i smukły laptop, który przez lata zachwycałby wielu wizażystów, którzy stawiają na prostotę i mobilność, bez konieczności rezygnacji z całego Maca.
Na forach Apple toczy się ważna debata, czy firma powinna kontynuować produkcję tego Maca, który dziś nie ma ekranu siatkówkowego i ma ramki na ekranie, ale w rzeczywistości, kto ma Air i używa go do zwykłych zadań, nie mógł być dziś bardziej zachwycony.
W przemówieniu, które odbyło się 10 lat temu, Apple przedstawił kilka minut przed Kapsuła czasu AirPort, a także istotne wiadomości dotyczące iPhone'a, kiedy zwracał się do publiczności. Podniósł dużą kopertę i wyjął Macbook Air. Wszyscy obecni natychmiast zaczęli klaskać, gdy zobaczyli ten bardzo lekki laptop. Był to wówczas najlżejszy laptop na rynku.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=2946&v=1CgAKBf4bbU
Prezentowany MacBook Air miał Core Duo 2 przy 1,6 GHz. 2 GB pamięci RAM i 80 GB dysku twardego. W tym momencie, kto chce lekkości, musi zapłacić cenę. A to było 1.799 dolarów.
MacBook Air, oprócz oznaczenia przed i po pod względem lekkości i ergonomii, wyznacza standardy w innych decyzjach. Na przykład, był to pierwszy komputer Mac bez napędu CD / DVD. Zredukowana liczba portów i różne opcje łączności. Ale zawierał również kilka nowych funkcji: pierwsza z panelem wielodotykowym i pierwsza z opcjonalnym dyskiem SSD.
Jedynymi połączeniami dostępnymi na MacBooku Air były złącze USB, złącze słuchawkowe i port micro-DVI. Zrezygnował ze wszystkich niezbędnych rzeczy, aby nadać mu lekkość i cienkość. Jeśli pomyślimy, w pewnym sensie historia się powtarza wraz z prezentacją MacBooka Pro z 2016 roku z portami Thunderbold 3 lub MacBooka z portami USB-C.
I najbardziej sensacyjny ze wszystkich. 10 lat później Apple nadal wprowadza ten model na rynek jako model podstawowy. A może niektórzy wolą go jako bitewnego Maca po obniżonej cenie?