Chłopaki z iFixit mają już nowe 13-calowy MacBook Pro 2019 i odebrali go, aby poznać jego nowiny. Pierwsze wrażenia to Mac z większa bateria, ale zamiast tego znajdujemy plik SSD, którego nie można zmienić.
Są to zmiany, które można rozumieć jako logiczne. Dziś za każdym razem, gdy potrzebujemy większa przenośność I może mniej miejsca do przechowywania treści, ponieważ mamy miejsce w chmurze i pamięć zewnętrzną, którą możemy podłączyć do naszego komputera, gdy jesteśmy w trybie pulpitu. To wszystko zmiany w stosunku do poprzedniego modelu.
Znajdujemy komponenty, które są mniejsze dzięki postępowi technologii. Z drugiej strony, teraz pamięć SSD jest lutowana i nie można go wymienić. Oznacza to prawidłowe wybranie ilości pamięci, której będziemy potrzebować. Jeśli naszym zastosowaniem jest automatyzacja biura, edycja zdjęć i pracujemy z zewnętrznymi pamięciami lub informacjami w chmurze, model o pojemności 128 GB lub 256 GB może wystarczyć, ale jeśli pracujesz z dużymi plikami, takimi jak wideo lub często podróżujesz, na pewno potrzebujesz przynajmniej 512 GB.
Z drugiej strony to redukcja przestrzeni niektórych elementów, pozwala na wyposażenie sprzętu w większy akumulator. Apple nie skomentowało tego, więc nie znamy wzrostu żywotności baterii. Podstawa modelu podstawowego nie miała paska Touch Bar ani Touch ID. Ten model jest nieco cieńszy niż jego poprzednik zagrażają rozpraszaniu ciepła. Apple powinien zaplanować te zmiany. Ponadto porównanie z poprzednikiem pokazuje więcej rdzeni, ale przy niższej prędkości. Powinno to pozwolić na mniejsze wytwarzanie ciepła.
Wreszcie pozostałe komponenty sprzętowe pozostają bez zmian. iFixit ponownie ocenia ten komputer Mac jako jeden z droższe w naprawie jeśli wykonano poza Apple. Wynik, jaki oferują to 2 na 10. Zobaczymy, jakie wyniki termiczne osiągnie ten zespół w najbliższych dniach.