Wśród użytkowników Apple toczy się szeroka debata na temat plotek i wycieków produktów i usług Apple. Są tacy, którzy chcą poznać najdrobniejsze szczegóły nowości firmy, ale znajdziemy też takich, którzy nie chcą informacji o produkcie, dopóki nie znajdą go w sklepach. To sposób, by nagle zaskoczyć nas całą magią produktu Apple.
Jeśli zapytamy firmę, powie nam, że robi wszystko, co w jej mocy, aby uniknąć wycieków, w grę wchodzi wiele milionów zainwestowanych w badania i rozwój, a także przewaga nad konkurentami. Ale jak wykonuje to działanie? Zgłaszanie znaków towarowych na Jamajce.
Kiedy marka chce zarejestrować produkt, zwykle rejestruje go na Biuro patentów i znaków towarowych, w ten sposób zagwarantowany jest pewien przywilej. Czy wystarczy zachować anonimowość projektu? W większości przypadków możliwe jest skonsultowanie się z nazwą producenta i jego szczegółami, nawet konsultacja może odbyć się on-line.
Jak tego uniknąć? Nie wszystkie kraje zapewniają tę przejrzystość przy rejestracji produktów. Kraje takie jak Jamajka, Tonga, Islandia, RPA oraz Trynidad i Tobago uniemożliwiają badanie swoich produktów.
W tym Apple tworzy firmy fasadowe w tych krajach. Celem tych firm jest unikanie jakichkolwiek relacji z Apple i rejestracja produktu, który firma chce zachować w tajemnicy. Szacuje się, że firma Apple przeprowadziła to zarządzanie ponad 300 razy, oferując produkty tak innowacyjne i istotne jak Apple Watch. Ale nie tylko Apple wykonuje tę akcję, Google również „ukrywa” w ten sposób swoje wiadomości.
Nadszedł czas, aby zalegalizować produkt w kraju pochodzenia firmy. Plik US Trademark Law, mówi w sekcji 44b:
Zapewnia ochronę marki podczas rozwoju produktu przez okres 6 miesięcy, pod warunkiem, że można wykazać wcześniejszą rejestrację tego produktu w innym kraju.
Dzięki temu marki, które praktykują to działanie Korzystają z 6 miesięcy na opracowanie produktu chronionego przez ich Urząd Patentowy. Wadą jest to, jak drogie jest to działanie dlatego jest dostępny tylko dla kilku firm.