Wraz z premierą „Mastered for iTunes” chłopaki z Apple chcieli, aby najbardziej wymagający ludzie mieli muzykę o jakości bardzo zbliżonej do płyty CD, coś, co Apple promowało w ten sposób, a co wydaje się nie mieć miejsca.
Problem z tymi piosenkami polega na tym, że nadal mają kompresję, przez co tracą szczegóły, więc bez względu na to, ile osiągają 24-bitowe jakość nie jest zbliżona do jakości płyty CD. Rozwiązaniem byłoby użycie FLAC, który jest bezstratny i jest naprawdę samym dźwiękiem.
Oczywiście jedno nie odbiega od drugiego: utwory z „Mastered for iTunes” brzmią naprawdę lepiej niż te normalne, ale niestety nie spełniają obiecanych standardów jakości. Po prostu to.
Źródło | 9to5Mac
Osoby, które lubią cieszyć się dobrą muzyką, którą sam zaliczam, zmuszone są do korzystania z alternatywnych odtwarzaczy, czy wtyczek tak, że itunes bezpośrednio obsługuje flac, problem w tym, że to co kupujesz w itunes nie podaje rozmiaru za nic, a ten 24 bity to nie znacząca poprawa, to chęć i nie może. Podobnie jak ja, wielu z nas używa konwerterów z flac, alac aac do strat jabłek, aby zminimalizować straty i uzyskać optymalne wyniki na iphone / ipad / ipodtouch.
Nie rozumiem, jeśli płacimy za usługę muzyczną, to powinny oferować co najmniej taką samą jakość, jaką oferuje CD, w skrócie konwertować lub kompresować do 164 lub 196 to zawsze na czas, ale jeśli kupię album, Wolę mieć go w oryginale, ponieważ pozwala mi go wydobyć z jakością i kosztuje tyle samo.