Kilka lat temu wielu było tak dużych, jak Amazon, eBay czy samo Google, którzy Przestali oferować kompatybilność swoich aplikacji z Apple Watch, ponieważ nie zakładało to żadnej dodatkowej korzyści w stosunku do tego, co już oferowali z telefonu komórkowego. Jednak wraz z ewolucją smartwatcha Apple zwiększyła się jego funkcjonalność.
Odkąd Apple wypuściło Apple Watch Series 4, pojawia się coraz więcej platform mocno na to stawiają. Kilka tygodni temu, Spotify uruchomiło długo oczekiwaną aplikację na Apple Watch. Teraz jest to Pandora, wiodąca usługa strumieniowego przesyłania muzyki w Stanach Zjednoczonych, która właśnie weszła na modę.
Wraz z uruchomieniem tej nowej wersji wszyscy użytkownicy tej usługi strumieniowego przesyłania muzyki mogą sterować odtwarzaniem swojej ulubionej muzyki z nadgarstka, ale także, jeśli jesteśmy abonentami usługi, możemy również pobierać utwory bezpośrednio na nasz Apple Watch, aby do iść pobiegać lub iść na siłownię, słuchając naszej ulubionej muzyki bez iPhone'a.
W tym sensie Pandora wyprzedza Spotify, ponieważ szwedzka platforma do strumieniowego przesyłania muzyki, wiodąca na świecie, nadal nie pozwala nam pobierać muzyki na nasze urządzenie, funkcjonalność, która nie powinna zająć dużo czasu.
Chociaż prawdą jest, że Pandora jest dostępna tylko w Stanach Zjednoczonych, firma chcą rozszerzyć działalność na inne kraje aw tej chwili nie ma lepszego sposobu na zrobienie tego niż poprzez interesującą aktualizację dla Apple Watch, aktualizacja, o której firma twierdzi, że wkrótce pojawi się również na Wear OS, dodając tę samą funkcjonalność.
Jedynym wymaganiem dla tej aktualizacji jest posiadanie systemu watchOS 5 na naszym Apple Watch, będąc kolejną aplikacją, która, aby zaoferować nam nowe funkcje, wymaga najnowszej dostępnej wersji watchOS.