I to jest to, że jest to funkcja weterana, o której wielu obecnych z pewnością nawet nie wiedziało, że ma przeglądarkę Safari. W tym przypadku funkcja Do Not Track jest według Duck Duck Go bezużyteczna. Wyjaśniając nieco jego funkcję, możemy powiedzieć, że jest to bezpośrednio bloker trackera, ale problem polega na tym, że firmy i sami reklamodawcy nie muszą z niego korzystać więc prywatność użytkownika nie jest w żaden sposób naruszana, niezależnie od tego, czy masz aktywną funkcję w Safari.
Funkcja, którą można aktywować lub dezaktywować bezpośrednio z Preferencje Safari> Prywatność> Poproś witryny internetowe, aby mnie nie śledziły Będzie to następna rzecz, którą wyeliminują w przeglądarce macOS i iOS, jak również wyjaśniono w Duck Duck Go. Czy to oznacza, że nie będziemy już chronieni? Nie, absolutnie nie. Oznacza to, że Apple bezpośrednio zintegruje tę funkcję bez konieczności jej ręcznej aktywacji lub dezaktywacji i poprawi sposób, w jaki chronią nas przed elementami śledzącymi w sieci.
Tak, z pewnością teraz więcej niż jeden z was zdaje sobie sprawę, że ta funkcja jest wyłączona (ponieważ tak powstaje w systemie) i biegnie, aby ją aktywować, aby być bardziej chronionym przed trackerami. Najpierw nie musisz się tym martwić Chodzi o to, że ta funkcja nie jest czymś, o czym można by pisać do domu i jest obecnie przestarzała, mimo że może uniemożliwić niektórym witrynom śledzenie nas podczas przeglądania. W kolejnych wersjach Safari zostanie to poprawione i prawdopodobnie bez możliwości aktywacji lub dezaktywacji przez użytkownika. A Ty, czy masz to aktywowane?