Kiedy mówimy o nowym MacBooku Pro, zaprezentowanym 18 maja, mówimy o kilku bardzo nowych urządzeniach, z których wszystko jest interesujące. Od klawiatury do sposobu włączania, przez ładowarkę. Ładowarka do MacBooka Pro też jest nowa i zastosowano do niej nowe materiały. Dlatego od ChargerLAB pokaż nam wnętrze USB-C i mówią nam, czy jest w stanie prawidłowo funkcjonować.
Kanał Youtube ŁadowarkaLAB opublikował film, w którym uczymy się procesu otwierania i demontażu ładowarki Apple 140W USB-C. Podobnie jak sam komputer, jest pełen technologii i innowacji. Wykorzystuje standard USB-C PD 3.1, który może dostarczyć do 240W mocy. Teraz pamiętaj, że aby osiągnąć maksymalną moc 140 W podczas ładowania MacBooka, wymagany jest nowy kabel USB-C do MagSafe 3.
Wprowadzając nowe laptopy, Apple chciał wprowadzać innowacje we wszystkich aspektach. Mamy nowe projekty, a zwłaszcza nowe moce wewnętrzne dzięki nowemu chipowi M1. Wszystko w komputerze powinno być w linii, a ładowarka nie powinna być mniejsza. Po raz pierwszy firma wykorzystuje azotek galu (GaN) w jego budowie. Jest to bardzo twardy szerokopasmowy materiał półprzewodnikowy, który może pracować w temperaturach i pracować przy znacznie wyższych napięciach. Coś niezbędnego dla tych 140W.
W filmie jesteśmy uczeni, jak trudno jest dostać się do jego wnętrza i używają mini piły, aby go rozciąć. W ten sposób ładowarka na zawsze staje się bezużyteczna. Ale warto po prostu zobaczyć w nim trochę więcej. W środku wygląda dość solidnie, plastikowa obudowa jest bardzo gruba, a główny moduł jest sklejony czarnym klejem. Jak zauważono na filmie, na chipach znajdują się również grafitowe podkładki termiczne i kleje do rozpraszania ciepła i ochrony.
Bardzo zaawansowany jak do tej pory, ale módl się, aby cię to nie zepsuło bo daje mi to, że powinieneś kupić inny za cenę, jak wiemy, Apple.